niedziela, 6 kwietnia 2014

ROZDZIAŁ8

Zaręczyny

***Oczami Rikera***
Usłyszałem dzwonek do drzwi. Oczywiście miałem pewność, że  to Ell stoi po drugiej stronie. Gdy ujrzałem Rydel na schodach, podbiegłem do drzwi i je otworzyłem. W końcu martwiłem się o swoją siostrę. Zobaczyłem Ell'a w garniturze. i zacząłem się śmiać. -Cześć- mówiłem przez śmiech -Cześć! Zupełnie nie znam powodu z którego się śmiejesz.- Mówił do mnie Ell z dziwnym akcentem.   Przez to  zacząłem jeszcze bardziej i jeszcze głośniej się śmiać. Rydel zeszłą, przytuliła się do Ell'a i go pocałowała, przy mnie. Byłem zły. -Rydel!- wrzasnąłem. -No co? Już całować ze swoim chłopakiem się nie można???- powiedziała blondynka. Na te słowa poszedłem na górę.
***Oczami Rydel***
-Przepraszam Cię Ell. Nie wiem co w niego wstąpiło.- powiedziałam z wyjaśnieniem. -Wiesz jakie od Ciebie przeprosiny przyjmuję.- powiedziałem. Pocałowaliśmy się jeszcze raz ale z większą namiętnością. Po tej przyjemności poszliśmy do restauracji. -Chcesz dzisiaj u mnie nocować?- zapytał. - Jasne tylko napiszę SMSa do mamy.- Gdy napisałam wyszliśmy z restauracji i udaliśmy się do jego domu. Nie byliśmy sami, Była jego siostra i mama. Ja spałam u Ell'a w pokoju a on na kanapie w salonie. Miłe było jego poświęcenie, ponieważ ta kanapa nie była zbyt wygodna. Rano po śniadaniu, odprowadził mnie do domu. Wszedł na chwilę ale nie spodziewałam się takiego czegoś. 
***Oczami Ell'a***
Wiedziałem, że im szybciej to zrobię, tym szybciej będę miał to z głowy. więc przyklęknąłem na jedno kolano i powiedziałem -Rydel... Wyjdziesz za mnie?- serce waliło mi jak szalone, byłem zdenerwowany ale i tak najlepsza była reakcja Rossa -Awwwwwww....- Ross rozczulił się i poszedł do kuchni po popcorn. Co jak, co ale po nim spodziewałem się tego. Riker'a zżerała złość. -TAK!- krzyknęła Rydel ze zdziwioną miną. Poczułem ulgę. Gdy wstałem to przytuliłem Rydel i pocałowaliśmy się. Na to wszyscy -Awwwww...- oprócz Rikera, który wyszedł z pokoju. Rydel pobiegła na górę z płaczem. Za nią pobiegłem ja. Gdy wszedłem do jej pokoju zobaczyłem płaczącą w poduszkę.
***Oczami Rydel***
Dlaczego Riker jako jedyny się nie cieszył? myślałam zapłakana. Gdy do pokoju wszedł mój narzeczony, przytuliłam się do niego. -Nie przejmuj się! On jest najstarszy i się martwi, że zrobię ci krzywdę ale ja postaram się żeby do tego nie doszło.- mówił Ell żeby mnie uspokoić. -Ale on jako jedyny się nie cieszy. To straszne, że nie mam poparcia u najstarszego brata.- powiedziałam siadając na łóżko. -W końcu mu przejdzie. Zobaczysz będzie dobrze!- powiedział po czym pocałował mnie Ell. Nie musiałam nic mówić, ponieważ rozumiał mnie bez słów.
***Oczami Rocky'ego***
Gdy wszedłem na górę i zapukałem do brata, czułem trochę strachu. Nie czułem tego często więc było to dla mnie nie komfortowe.-Riker! Riker otwórz chcę porozmawiać!- krzyknąłem. -Wejdź otwarte!- odezwał się głos zza drzwi. Zobaczyłem załamanego Riker'a siedzącego na łóżku. -Bracie słuchaj- zacząłem. -Wiem, że się o nią boisz, wiem też, że to dla Ciebie trudne, ale taka jest prawda. Musisz przestać traktować ją jak małą dziewczynkę. Nawet rodzice dają jej wolność a ty jedyny nie.- powiedziałem. -Wiem, ale to nie takie proste. Boje się o nią. To jest nasza jedyna siostra.- blondynowi ukazała się łza w oku. Nigdy przedtem nie było takiej sytuacji i nie wiedziałem co mam zrobić.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiem, że krótki i chcecie dłuższe ale tak jak pisałam to jest wynagrodzenie za to, że nie było rozdziałów. Od przyszłego tygodnia (od jutra do niedzieli) powinien ukazać się kolejny, tym razem dłuższy rozdział.

1 komentarz:

  1. Piękny i ciesze się że napiszesz dłuższe rozdziały bo super piszesz :*

    OdpowiedzUsuń